Sprzątając dom przed świętami natknęłam się na pudełko po pewnym fast-foodzie, które postanowiłam wykorzystać. A że kształt pudełka przypominał domek i że akurat zbliżały się święta to z pudełka powstała szopka :) Oto ona:
Ścianki szopki z zewnątrz okleiłam patyczkami laryngologicznymi uzyskując efekt desek, dach powstał ze słomy. Niestety zabrakło mi cierpliwości w wycinaniu słomy i wewnątrz ścianki szopki okleiłam tekturą falistą, a podłoże wyłożyłam słomą bez ładu i składu ;)
Nad wejściem zawisła gwiazda symbolizująca narodziny Pana Jezusa.
Maryja, Józef i Jezusek powstali z modeliny -niestety z braku czasu przed świętami nie zdążyłam ulepić zwierzątek ;( Żłóbek, w którym leży Pan Jezus również powstał z patyczków laryngologicznych.
Na dachu szopki umieściłam tekturkę z życzeniami i dwoma aniołkami; tekturkę przytrzymuje ćwiek. Zwieńczenie dachu tworzy wstążka z kokardką
Szopkę zgłaszam na wyzwanie w I Kropce:
Wykorzystałam układy:
aniołek -ćwiek -wstążka
ćwiek -tekturka -gwiazdka
aniołek -tekturka -brokat